Tytuł: "Fanfik"
Autor: Natalia Osińska
Ilustrator: Anna Pluta
Wydawnictwo: Krytyka Polityczna
Rok Wydania: 2016
Tosia właśnie zaczyna 2 liceum , na pierwszy rzut oka jest "normalną" , a może wręcz idealną dziewczyną z wielkimi niebieskimi oczami i burzą blond loków ubraną w najmodniejsze , falbaniaste suknie jednak COŚ jest z nią nie tak gdyż dziewczyna często przysypia na lekcjach i traci kontakt z rzeczywistością bujając w obłokach...a wszystko to przez proszki , tak zwane " sztuczne szczęście" , które Tosia bierze w ilościach hurtowych przez zdiagnozowaną , głęboką depresję ....Ale czy to na pewno jest depresja.....Czy Tosi uda się wyciągnąć z tego stanu odrętwienia i dotrzeć do źródła i czy dziewczyna naprawdę jest typową , słodką nastolatką ??? Żeby się tego dowiedzieć koniecznie musicie "Fanfik" przeczytać , NIE POŻAŁUJECIE !!! NAPRAWDĘ WARTO !!
Najczęściej gdy planuję zakup książek przeglądam i czytam ich recenzje napisane przez osoby , na których opinii nigdy się nie zawiodłam i tak właśnie było w przypadku "Fanfika" gdyż już sam tytuł nie zachęcał mnie do sięgnięcia po tę pozycję jednak po wysłuchaniu recenzji bardzo zaufanej ( jeśli chodzi o gust ;) ) osoby stwierdziłam , że zapowiada się interesująco mimo , że opis z tyłu sugeruje coś ZUPEŁNIE innego i takim o to sposobem książka ta trafiła do moich rąk z czego jestem bardzo zadowolona.... Książka wydana jest bardzo ładnie jest w miękkiej oprawie , a sama okładka jest ślicznie wytłaczana w ampułki z lekarstwami. Tytuł jak już wspominałam MNIE nie zachęca co nie znaczy , że nie spodoba się innym jednak opis z tyłu...jest BEZNADZIEJNY , ponieważ nie mówi nam zupełnie NIC o prawdziwej treści książki ....pozwolę sobie zacytować jego kawałek:
"Zgodnie z zaleceniem MEN-u
Każdy uczeń oraz rogal,
Aby nie marnować tlenu,
Ma być czymś na kształt pieroga.
Sama słodycz, garnir z krost,
Jedna waga, jeden wzrost,
Pulchne lico, grzbiet garbaty,
W środku pulpa i opiaty" ....
W poznańskim liceum trwają przygotowania do Dnia Niepodległości. Czyja
koncepcja zwycięży? Kółko historyczne domaga się patriotycznej akademii.
Zespół kabaretowy woli skecze o rogalach świętomarcińskich. Tymczasem
szesnastoletnia Tosia ma na głowie poważniejszy problem: chyba się
zakochała w jednym z artystów. W dodatku nie potrafi dojść do ładu z
tym, kim tak naprawdę jest. Jedno wie na pewno: ma dość bycia grzeczną
dziewczynką i potulnego spełniania cudzych oczekiwań.- NIE "Fanfik" to wcale nie książka opowiadająca o przygotowaniach do przedstawienia szkolnego z okazji Dnia Niepodległości , właściwie wielce prawdopodobne jest to , że gdy ktoś opisu nie przeczyta to o owym przedstawieniu zapomni zupełnie. "Fanfik" to książka o naprawdę głębokim znaczeniu ; jest wyjątkowa i bardzo "przydatna" gdyż opowiada o bardzo współczesnym problemie , który w mediach występuje niezwykle rzadko , a spotkać go możemy nawet wśród naszego otoczenia dlatego NAPRAWDĘ POLECAM PRZECZYTAĆ TĘ KSIĄŻKĘ bez względu na treść i blurb , bo wkońcu przecież liczy się treść :)
Ps. Gdy będziecie chcieli podarować tę książkę komukolwiek najlepiej uprzedźcie na początku żeby wspomnianego w tym poście opisu NIE CZYTALI przed rozpoczęciem książki gdyż to może ich zniechęcić...
//Kaja
Ocena: 9,5/10
Recenzje książek dla dzieci i młodzieży
Jest wiele blogów książkowych , ale myślę , że jeszcze jeden nie zaszkodzi...;)
wtorek, 17 stycznia 2017
sobota, 31 grudnia 2016
Hejka !
Jest kilka minut po północy co znaczy , że mamy już Nowy Rok ...jeszcze nie wiem czy to dobrze czy nie , ponieważ rok 2016 był naprawdę niezwykły , ale mam nadzieję , że ten - 2017 będzie jeszcze lepszy i tego właśnie Wam życzę , szczęścia , siły do życia i realizacji marzeń , wielu cudownych ludzi na waszych drogach i wieeeelu wspaniałych książek <3 !
// Kaja :)
Jest kilka minut po północy co znaczy , że mamy już Nowy Rok ...jeszcze nie wiem czy to dobrze czy nie , ponieważ rok 2016 był naprawdę niezwykły , ale mam nadzieję , że ten - 2017 będzie jeszcze lepszy i tego właśnie Wam życzę , szczęścia , siły do życia i realizacji marzeń , wielu cudownych ludzi na waszych drogach i wieeeelu wspaniałych książek <3 !
// Kaja :)
niedziela, 9 października 2016
Tytuł: "Hera moja miłość"
Autor: Anna Onichimowska
Wydawnictwo: Agencja Edytorska EZOP
Rok wydania : 2014r. ( pierwsze 2007)
"Hera" to bardzo nietypowa i oryginalna lektura , porównując do obecnych "trendów". Autorka zaskakuje nas już od pierwszej strony ...Gdy dowiadujemy się , że historia opisana w tej książce jest PRAWDZIWA ! ...Nasze zaskoczenie po czasie jednak nie maleje , wręcz przeciwnie wzrasta z każdą kolejną stroną gdy do naszej świadomości dochodzi , że z pozoru tak dalekie od nas zdarzenia w rzeczywistości mogą dotyczyć każdego z nas...
Jacek Niwicki to 17 latek , licealista , który spostrzegany jest przez swoich rodziców jako spokojny , inteligentny nastolatek ; to prawda Jacek jest inteligenty ale tak jak każdy z nas jest tylko człowiekiem , który ma zarówno wady jak i zalety , a wadą Jacka jest jego...hmm no właśnie ..Co? On sam uważa , że to nie nałóg tylko zwyczajne palenie , bo przecież "trawka to nie narkotyk". Jednak przez towarzystwo , z którym chłopak przebywa oraz przez rodziców , którzy tak naprawdę zupełnie go nie znają i prawie w ogóle nie mają czasu dla swoich dzieci , kilkurazowe "branie" zmienia się w codzienną potrzebę , której nawet sam Jacek zupełnie nie rozumie...
Recenzja ta specjalnie jest "niekompletna" , ponieważ uważam , że KAŻDY!!! powinien przeczytać tę książkę , nie jest ona bowiem historią nastolatka zniewolonego przez nałóg , a świadectwem tego właśnie nastolatka i jego życia ...Książka ta naprawdę wiele potrafi nam uświadomić , znacznie więcej niż kilkugodzinne nawet rozmowy w szkole z różnymi specjalistami...Skupia ona w sobie także nie tylko wątek nałogu , ale również temat niepełnej czy raczej nieprzykładnej rodziny , która tak jak wiele rodzin w dzisiejszych czasach zupełnie nie ma dla siebie czasu i właśnie z tego powodu książkę tę polecam także dorosłym ; recenzja , a właściwie moje spostrzeżenia na temat tej książki opisane są tylko patrząc na nią przez pryzmat 1-szej części ( części są 3) , ale wkrótce sięgam po kolejną i jestem pewna , że wtedy będę widzieć ją zupełnie inaczej , ponieważ w tej książce niczego nie można być pewnym ...także kolejna recenzja już wkrótce ;)
//Kaja
Autor: Anna Onichimowska
Wydawnictwo: Agencja Edytorska EZOP
Rok wydania : 2014r. ( pierwsze 2007)
"Hera" to bardzo nietypowa i oryginalna lektura , porównując do obecnych "trendów". Autorka zaskakuje nas już od pierwszej strony ...Gdy dowiadujemy się , że historia opisana w tej książce jest PRAWDZIWA ! ...Nasze zaskoczenie po czasie jednak nie maleje , wręcz przeciwnie wzrasta z każdą kolejną stroną gdy do naszej świadomości dochodzi , że z pozoru tak dalekie od nas zdarzenia w rzeczywistości mogą dotyczyć każdego z nas...
Jacek Niwicki to 17 latek , licealista , który spostrzegany jest przez swoich rodziców jako spokojny , inteligentny nastolatek ; to prawda Jacek jest inteligenty ale tak jak każdy z nas jest tylko człowiekiem , który ma zarówno wady jak i zalety , a wadą Jacka jest jego...hmm no właśnie ..Co? On sam uważa , że to nie nałóg tylko zwyczajne palenie , bo przecież "trawka to nie narkotyk". Jednak przez towarzystwo , z którym chłopak przebywa oraz przez rodziców , którzy tak naprawdę zupełnie go nie znają i prawie w ogóle nie mają czasu dla swoich dzieci , kilkurazowe "branie" zmienia się w codzienną potrzebę , której nawet sam Jacek zupełnie nie rozumie...
Recenzja ta specjalnie jest "niekompletna" , ponieważ uważam , że KAŻDY!!! powinien przeczytać tę książkę , nie jest ona bowiem historią nastolatka zniewolonego przez nałóg , a świadectwem tego właśnie nastolatka i jego życia ...Książka ta naprawdę wiele potrafi nam uświadomić , znacznie więcej niż kilkugodzinne nawet rozmowy w szkole z różnymi specjalistami...Skupia ona w sobie także nie tylko wątek nałogu , ale również temat niepełnej czy raczej nieprzykładnej rodziny , która tak jak wiele rodzin w dzisiejszych czasach zupełnie nie ma dla siebie czasu i właśnie z tego powodu książkę tę polecam także dorosłym ; recenzja , a właściwie moje spostrzeżenia na temat tej książki opisane są tylko patrząc na nią przez pryzmat 1-szej części ( części są 3) , ale wkrótce sięgam po kolejną i jestem pewna , że wtedy będę widzieć ją zupełnie inaczej , ponieważ w tej książce niczego nie można być pewnym ...także kolejna recenzja już wkrótce ;)
//Kaja
piątek, 7 października 2016
Od mojego pierwszego postu zmieniło się naprawdę wiele i myślę , że należy zacząć wszystko od nowa.....więc.....
Hej !!
Nazywam się Karolina i mam 15 lat... będę dzielić się tu z Wami moją pasją , czyli książkami , a że mam także młodsze siostry będę recenzować również książki dla młodszych czytelników !!!
W ostatnim czasie zmieniło się NAPRAWDĘ tak wiele rzeczy , że aż sama nie potrafię w to uwierzyć ; mam nadzieję , że spodoba Wam się "Nowy" Blog i jego wygląd ...Bardzo proszę Was również o pomoc , a mianowicie jeśli będziecie mieli jakieś pomysły lub uwagi przyjmę je z przyjemnością!!!! Mój mail : karolcia.2001@tlen.pl
Pierwszą podstawową rzeczą , która się zmieniła ( nie jest może najistotniejsza ale jednak) jest to , że teraz nie muszę już szukać "Boskich" zdrobnień w dalekich krajach...nie znaczy to jednak , że polubiłam swoje imię , bo ilekroć słyszę jego oficjalną formę to na plecach przechodzą mnie ciarki jednak moi cudowni przyjaciele wymyślili całkiem sensowny skrót ( w sumie pomysł "zapożyczony" z kolei z Czech) i teraz jestem Kają ....już w bardzo niedalekiej przyszłości pojawi się nowa recenzja , a teraz życzę Wam cudownego Weekendu !!
Kaja !
Hej !!
Nazywam się Karolina i mam 15 lat... będę dzielić się tu z Wami moją pasją , czyli książkami , a że mam także młodsze siostry będę recenzować również książki dla młodszych czytelników !!!
W ostatnim czasie zmieniło się NAPRAWDĘ tak wiele rzeczy , że aż sama nie potrafię w to uwierzyć ; mam nadzieję , że spodoba Wam się "Nowy" Blog i jego wygląd ...Bardzo proszę Was również o pomoc , a mianowicie jeśli będziecie mieli jakieś pomysły lub uwagi przyjmę je z przyjemnością!!!! Mój mail : karolcia.2001@tlen.pl
Pierwszą podstawową rzeczą , która się zmieniła ( nie jest może najistotniejsza ale jednak) jest to , że teraz nie muszę już szukać "Boskich" zdrobnień w dalekich krajach...nie znaczy to jednak , że polubiłam swoje imię , bo ilekroć słyszę jego oficjalną formę to na plecach przechodzą mnie ciarki jednak moi cudowni przyjaciele wymyślili całkiem sensowny skrót ( w sumie pomysł "zapożyczony" z kolei z Czech) i teraz jestem Kają ....już w bardzo niedalekiej przyszłości pojawi się nowa recenzja , a teraz życzę Wam cudownego Weekendu !!
Kaja !
środa, 31 sierpnia 2016
Dzisiaj jest Dzień Blogów , więc jest to dobra okazja na Wielki powrót tego bloga...bardzo dużo się zmieniło przez czas mojej nieobecności mam nadzieję , że na lepsze ale to się jeszcze okaże ....Życzę wszystkim blogerom i czytelnikom dużo siły na nadchodzący rok szkolny !!!
Do usłyszenia wkrótce...Lotta :)
Do usłyszenia wkrótce...Lotta :)
poniedziałek, 4 kwietnia 2016
Tytuł : "Wynalazek Hugona Cabreta"
Autor: Brian Selznick
Ilustracje : Brian Selznick
Wydawnictwo : Nasza Księgarnia
Rok Wydania : 2008
Hugo jest sierotą. Mieszka w murach paryskiego dworca kolejowego, gdzie jego przetrwanie zależy od zachowania w tajemnicy swojej tożsamości. Przez innych, m.in. niepozornego sklepikarza, Hugo jest postrzegany jako złodziej. Chłopak kradnie jednak tylko po to, żeby przeżyć. Po niezwykłych i dziwnych wydarzeniach Hugo poznaje historię niejakiego Georges’a Melies i zaczyna uczyć się wartości takich jak miłość, przyjaźń i zaufanie.
Książka jest niezwykła, jedna z lepszych, jakie czytałam. Zdumiewające jest w niej to, jak zręcznie autor łączy ze sobą historię średniowiecznej Francji z historią kina i wyobraźnią literacką. Książka ta jest dość gruba, lecz czyta się ją niezwykle szybko. Element, który także ma wpływ na wyjątkowość książki to oryginalne, piękne obrazki, które wyrażają emocje i uczucia bohaterów. Polecam ją każdemu, kto pragnie wiedzy i prawdy, interesuje się historią kina oraz lubi książki, wywołujące prawdziwe emocje.
Ocena: 1000000/10
Autor: Brian Selznick
Ilustracje : Brian Selznick
Wydawnictwo : Nasza Księgarnia
Rok Wydania : 2008
Hugo jest sierotą. Mieszka w murach paryskiego dworca kolejowego, gdzie jego przetrwanie zależy od zachowania w tajemnicy swojej tożsamości. Przez innych, m.in. niepozornego sklepikarza, Hugo jest postrzegany jako złodziej. Chłopak kradnie jednak tylko po to, żeby przeżyć. Po niezwykłych i dziwnych wydarzeniach Hugo poznaje historię niejakiego Georges’a Melies i zaczyna uczyć się wartości takich jak miłość, przyjaźń i zaufanie.
Książka jest niezwykła, jedna z lepszych, jakie czytałam. Zdumiewające jest w niej to, jak zręcznie autor łączy ze sobą historię średniowiecznej Francji z historią kina i wyobraźnią literacką. Książka ta jest dość gruba, lecz czyta się ją niezwykle szybko. Element, który także ma wpływ na wyjątkowość książki to oryginalne, piękne obrazki, które wyrażają emocje i uczucia bohaterów. Polecam ją każdemu, kto pragnie wiedzy i prawdy, interesuje się historią kina oraz lubi książki, wywołujące prawdziwe emocje.
Ocena: 1000000/10
niedziela, 3 kwietnia 2016
Dynastia Miziołków
Tytuł : "Dynastia Miziołków"
Autor : Joanna Olech
Ilustracje : Joanna Olech
Wydawnictwo: książka została wydana w wielu wydawnictwach , ale ja opiszę najnowsze wydanie , wydawnictwa Literatura
Rok Wydania: 2015
"Dynastia Miziołków" to książka składająca się z trzech części : Dziennika Miziołka , listów z wakacji oraz listów z ferii. W dzienniku" Miziołek , zwykły gimnazjalista opisuje zabawne perypetie swojej rodziny , a jest co opisywać , z taką zwariowaną rodziną nawet najnudniejsze czynności stają się ekscytujące... a teraz czas po krótce ich przedstawić :
Książkę tę czytałam ponad 30 razy i fragmentami potrafię ją już na pamięć , jednak czytam ją nadal , ponieważ mimo , że wiem co czeka mnie na następnej stronie to i tak zaśmiewam się do łez. Jest to naprawdę świetny lek na nudę i zły humor. Książka jest naprawdę ślicznie wydana , znajduje się w niej także dużo ilustracji , jest pisana dziennikarsko z zapiskami na każdy dzień roku , więc można ją czytać również małymi urywkami. Bardzo podoba mi się w niej to , że większość historii w niej zawartych jest prawdziwa , ponieważ opisuje rodzinę Pani Joanny Olech ( , która jest nie tylko świetną pisarką , ale również świetną osobą , którą miałam przyjemność poznać na spotkaniu autorskim :) . Jeśli jeszcze nie czytaliście "Dynastii Miziołków" to koniecznie odwiedźcie w najbliższym czasie bibliotekę i sięgnijcie po tę pozycję , ponieważ naprawdę warto !!!!
Standardowo : 1000000000000000000000/10
//Lotta
Autor : Joanna Olech
Ilustracje : Joanna Olech
Wydawnictwo: książka została wydana w wielu wydawnictwach , ale ja opiszę najnowsze wydanie , wydawnictwa Literatura
Rok Wydania: 2015
"Dynastia Miziołków" to książka składająca się z trzech części : Dziennika Miziołka , listów z wakacji oraz listów z ferii. W dzienniku" Miziołek , zwykły gimnazjalista opisuje zabawne perypetie swojej rodziny , a jest co opisywać , z taką zwariowaną rodziną nawet najnudniejsze czynności stają się ekscytujące... a teraz czas po krótce ich przedstawić :
- Miziołek - lat ok 14-15 , sympatyczny czasem leniwy , bardzo bezpośredni gimnazjalista lubujący się w dobrej kuchni i ...dziewczynach. Jak każdy nastolatek lubi spędzać czas z przyjaciółmi , z którymi wpada na różne (często zaskakujące) pomysły.
- Mamiszon - lat 30 z hakiem , jest bardzo nieprzytomna jak na kobietę w swoim wieku , nie potrafi gotować i ciągle zastanawia się "Kim zostanie kiedy dorośnie" , próbowała już wielu rzeczy ; kursu medytacji, stowarzyszenia przeciw zabijaniu humbaków a nawet gry na mandolinie.
- Papiszon - maniak komputerowy , który najchętniej spędza czas zaszywając się w swojej norze pośród kabli, dyskietek i dysków twardych , jest również bałaganiarzem i przenigdy nie pozwala nikomu sprzątać w jego norze.
- Kaszydło lat 4 i trochę . Jak na młodszą siostrę przystało grzebie w szufladach i skarży , gdy nie śpi przebiera się za królewnę lub bawi się lalkami Barbie.
- Mały Potwór - " homo nie bardzo sapiens" ; leje w majtki, pije z butelki i odmawia mówienia w ludzkim narzeczu , a wszystko po to by zatrzymać posadę ukochanego dzidziusia mamuśki
Książkę tę czytałam ponad 30 razy i fragmentami potrafię ją już na pamięć , jednak czytam ją nadal , ponieważ mimo , że wiem co czeka mnie na następnej stronie to i tak zaśmiewam się do łez. Jest to naprawdę świetny lek na nudę i zły humor. Książka jest naprawdę ślicznie wydana , znajduje się w niej także dużo ilustracji , jest pisana dziennikarsko z zapiskami na każdy dzień roku , więc można ją czytać również małymi urywkami. Bardzo podoba mi się w niej to , że większość historii w niej zawartych jest prawdziwa , ponieważ opisuje rodzinę Pani Joanny Olech ( , która jest nie tylko świetną pisarką , ale również świetną osobą , którą miałam przyjemność poznać na spotkaniu autorskim :) . Jeśli jeszcze nie czytaliście "Dynastii Miziołków" to koniecznie odwiedźcie w najbliższym czasie bibliotekę i sięgnijcie po tę pozycję , ponieważ naprawdę warto !!!!
Standardowo : 1000000000000000000000/10
//Lotta
Subskrybuj:
Posty (Atom)